- Tak daleko nie ma co wybiegać w przyszłość, ale rzeczywiście razem z kilkoma innymi chłopakami planujemy pojechać na olimpiadę - mówi Jan Krzysztof, jeden z najlepszych polskich freeskiingowców, czyli narciarzy którzy podczas skoków wykonują na nartach podniebne ewolucje. - Zapisaliśmy się już do klubu AZS Zakopane, bo tego wymagają od przyszłych olimpijczyków przepisy. Dzięki temu wkrótce dostaniemy się do tworzonej reprezentacji - dodaje zawodnik, który w styczniu uzyskał na zakopiańskiej Harendzie brązowy medal freeskiingowych mistrzostw Polski.
Równie zadowolony z olimpijskiej szansy jest Szczepan Karpiel-Bułecka, obecnie najlepszy polski freeskingowiec a prywatnie przyjaciel Krzysztofa. - Można powiedzieć, że po decyzji MKOLu z narciarzy zapaleńców staliśmy się umotywowanymi zawodowcami - mówi obecny mistrz Polski. - Ja sam by dostać się do kadry przeniosłem się z Austrii na krakowską Akademię Wychowania Fizycznego. Dzięki temu razem z Jankiem Krzysztofem będzie nam łatwiej trenować w klubie, który specjalnie dla nas zatrudnił trenerkę Karolinę Klimek. Myślę że dzięki współpracy z nią osiągniemy spore postępy.
Zobacz jak wygląda najśwornieso góralecko na Podhalu w 2011 roku
Szansę na rozwój nowej dyscypliny w Polsce widzi też, Apoloniusz Tajner, prezes Polskiego Związku Narciarskiego. - Będziemy wspierać chłopaków w ich staraniach o olimpiadę. Teraz muszą oni pokazać na co ich stać. Jeśli będą dobrzy, Związek zadba, by mieli wszystko do przygotowań - mówi.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?