- Wytwarzany przeze mnie miód spadziowy to "mercedes" wśród miodów - mówi Bogusław Kowaliczek, pszczelarz z Suchej Beskidzkiej. - Można go odróżnić od innych na podstawie koloru. Nasz jest czarny z delikatnym odcieniem zielonego. To dzięki temu, że moje pszczoły zbierają spadź w iglastych lasach rosnących na zboczach Babiej Góry - tłumaczy góral, który dodaje, że jego miód ma udowodnione działanie bakteriobójcze. Jest więc doskonałym dodatkiem do herbat jako lek na przeziębienie.
Fakt, że produkt z pasieki Kowaliczków został wpisany na ministerialną listę nie oznacza jednak, że podobnego certyfikatu nie mogą otrzymać także inni suscy pszczelarze.
Według unijnego prawa o wpis na listę produktów tradycyjnych mogą ubiegać się wytwórcy żywności działający na tym danym terenie i produkujący ten sam produkt o ile robią to nieprzerwanie od przynajmniej 25 lat.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?