Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podhale: padł pies bacowski. Był uwiązany na upale

Łukasz Bobek
Zakopiańska policja sprawdza, co było przyczyną padnęcia psa pasterskiego jednego z podhalańskich baców. Pies, owczarek słowacki, przez cały dzień był uwiązany na polanie, gdzie nie miał dostępu do wody, ani nie miał się gdzie schować.

Do zdarzenia doszło w poniedziałek w Witowie. – PIes stał przywiązany w szczerym polu na polanie. Nie miał dostępu do wody, nie miał się także gdzie schować. Gdy popołudniem juhas przyszedł na polanę, pies już nie żył – mówi Maciej Wasylkowski, lekarz weterynarii, który został wezwany do psa.

Tego dnia było na Podhalu bardzo gorąco. Temperatura w słońcu grubo przekraczała 30 stopni. – Wszystko wskazuje na to, że to ofiara upałów – mówi Wasylkowski.

Właściciel psa, doświadczony baca Andrzej Zięba potwierdza, że to jego pies padł.
– Pies był agresywny. Atakował owce. Musieliśmy go uwiązać, nie mogliśmy go puścić, żeby chodził luzem – mówi Zięba. – Zobaczymy jeszcze na co zdechł, czy na chorobę, czy na brak wody.

Psa teraz bada weterynarz. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przez bacę przestępstwa złożyło Tatrzańskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rabka.naszemiasto.pl Nasze Miasto