Teraz GDDKiA zerwała umowę z włoską firmę Impresa Pizzarotti, która jeszcze rok temu walczyła o kontrakt na pierwszy odcinek drogi ekspresowej S7 na północ od Krakowa (Widoma – Kraków). Ostatecznie przetarg wygrała inna włoska firma – Salini, której wcześniej GDDKiA wypowiedziała umowę na inną inwestycję (drogę S8 na odcinku Marki - Kobyłka). I co ważniejsze – która w kwietniu tego roku zeszła z placu budowy autostrady A1 i drogi ekspresowej S3, też po wypowiedzeniu umowy przez GDDKiA.
Salini buduje też jeden z odcinków S7 w kierunku Podhala i jak na razie – według oficjalnych zapewnień – nic nie wskazuje, by włoska firma nie wywiązała się z tego kontraktu. Sygnały płynące z GDDKiA świadczą o tym, że przebudowa zakopianki nie jest zagrożona – jeden z trzech odcinków między Lubniem a Rabką już jest prawie gotowy, kierowcy powinni przejechać mim we wrześniu. Budowa drugiego zakończy się dwa miesiące później, w listopadzie. Trzeci – z tunelem – będzie realizowany jeszcze dwa lata.
Oficjalnie nie ma żadnego zagrożenia dla budowy S7 na północ od Krakowa, ale tam dopiero trwają przygotowania do inwestycji, realizowanej w systemie „zaprojektuj i zbuduj”. Niepewność co do szybkiej budowy ekspresówki na północ od Krakowa jest więc większa niż w przypadku przebudowy zakopianki.
WIDEO: Praca sezonowa dla młodzieży. Co im daje i na co zwrócić uwagę?
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?