Gaz, ropa czy gorąca woda - co jest pod Rabką?

- Tego nie mogę jeszcze zdradzić - mówi Magdalena Pachocka, rzecznik prasowy Geofizyki Kraków. - Wykonywane przez nas prace były zlecone przez firmę Energia Karpaty Wschodnie z siedzibą w Poznaniu, która dopiero za kilka tygodni ogłosi wyniki badań na Podhalu. Tak naprawdę jednak o tym, czy pod Rabką jest ropa naftowa lub gaz dowiemy się za kilkanaście miesięcy. To wówczas mogą rozpocząć się pierwsze próbne odwierty, oczywiście o ile ktoś się na nie zdecyduje.
Pachocka dodaje także, że jesienne badania prowadzone były wokół uzdrowiska, a także niedaleko Mszany Dolnej, Lubnia oraz Jordanowa i na pewno nie służyły poszukiwaniom gazu łupkowego. - Firma z Poznania ma koncesję na odwierty tradycyjne - dodaje.

Zdanie to potwierdza także Paweł Chałupka z Energii Karpaty. - Szukaliśmy tradycyjnych złóż surowców mineralnych. O tym, co znaleźliśmy, za wcześnie jednak mówić - ucina rozmowę.

Co ciekawe, wiele osób uważa, że nawet jeśli Geofizyka nie znalazła gazu, to i tak mogła odkryć pod ziemią prawdziwy skarb. - Około 30 lat temu na Podhalu też szukano ropy - mówi Stanisław Świętek z Lipnicy Wielkiej, emerytowany nauczyciel geografii z zakopiańskiego liceum ogólnokształcącego. - Asystowałem wówczas przy badaniach. Co prawda gazy nie znaleźliśmy, ale to właśnie wtedy udało się znaleźć źródła gorącej wody, z których teraz czerpią Geotermia

Podhalańska czy baseny termalne. Może teraz będzie podobnie - zastanawia się góral, który dodaje, że w gaz pod uzdrowiskiem też jest w stanie uwierzyć. - Coraz głośniej się mówi o historiach, gdy ktoś kopał na Podhalu studnie i trafił na podziemną żyłę gazu. W zeszłym roku taka historia przydarzyła się właśnie w Rabce. To mówi samo za siebie - dodaje Świętek.

Zobacz jak otwierano pierwszą w Polsce szkołę imienia Lecha i Marii Kaczyńskich