"Nowoczesny baca" robi z kozy radiowóz
Jan i Bartłomiej C. bili i grozili śmiercią sąsiadom, napadli na policjantów z nożem, grozili śmiercią sędziemu, mundurowym i prokuratorowi. Jan C., odsiadujący aktualnie wyrok, uciekał pijany przed trzema radiowozami. Lista "osiągnięć" panów C. jest długa. W konsekwencji wyczyny krewkich mężczyzn zaprowadziły jesienią 2011 roku seniora rodu Jana (kiedyś dziennikarzom przedstawił się jako najtwardszy góral na Podhalu) i jego syna Bartłomieja C. przed zakopiański sąd. Obu postawiono kilkanaście zarzutów, w sprawie których dalej toczą się postępowania. Starszy z panów do ich zakończenia pozostanie w areszcie. Wobec młodszego nie zastosowano środka zapobiegawczego i dalej cieszy się wolnością.
W Bukowinie Tatrzańskiej znów "akcja" Bartka C. Tym razem nie ludzi gnębił, ale zwierzęta
- Jego też powinni zamknąć - mówią mieszkańcy Bukowiny, ale zastrzegają anonimowość.- Co prawda od kiedy w domu nie ma ojca, Bartek trochę przycichł, ale są dni, kiedy go "nosi". Czasem grozi nam pobiciem. Że jest do tego zdolny, przekonaliśmy się w zeszłym roku, gdy zaatakował nożem policjantów - opowiadają sąsiedzi. Mundurowi musieli wówczas oddać ostrzegawcze strzały, a na kolejne interwencje przyjeżdżali już kilkoma radiowozami.
Na razie do rękoczynów nie doszło, ale w czwartek pod dom Bartłomieja C. podjechała policja.
Funkcjonariusze otrzymali od zakopiańskich obrońców praw zwierząt doniesienie, że 22-letni góral w niewłaściwy sposób traktuje zwierzęta gospodarskie w swojej zagrodzie.
- Wypoczywający w Bukowinie turyści poinformowali nas, że obok jego domu pasą się kozy i owce pomalowane niebieską farbą w dziwne wzory - mówi Beata Czerska, prezes Tatrzańskiego Towarzystwa opieki nad Zwierzętami. - Sprawdziliśmy to. Okazało się, że Bartłomiej C. znęcał się nad stadem malując na runie zwierząt wzory farbą. Chciał kozę upodobnić do radiowozu policyjnego. Sfotografował ją nawet a zdjęcie zamieścił na jednym z portali społecznościowych.
Powiadomiliśmy o tym prokuraturę.
Zdaniem Czerskiej jest to maltretowanie zwierząt. Malowanie powoduje u nich cierpienie psychiczne, strach, jak i fizyczne - ich futro w połączeniu z farbą skleja się i zwierzęta je wygryzają, a farba jest szkodliwa.
- Przyjęliśmy takie zgłoszenie - mówi podkom. Hubert Kulig z wydziału kryminalnego zakopiańskiej komendy policji. - Badamy, czy zwierzęta rzeczywiście ucierpiały.
Nie udało nam się porozmawiać z Bartłomiejem C. Na razie jedynym wyjaśnieniem "twórczego działania" jest wpis pod zdjęciem Kozy z napisem "MO": "Nowoczesny baca pytomy piyknie do sałasa..."
"Animalsi" uważają, że malowanie zwierząt to też rodzaj znęcania się nad nimi
O Bartłomieju C. lub jego ojcu jest w Bukowinie głośno co jakiś czas. Poniżej przypominamy nasze publikacje na temat tej rodziny:
Czy w Bukowinie dojdzie do sąsiedzkiego linczu?
Zakopane: Najtwardszy góral znów przed sądem
Bukowina Tatrzańska: z nożem na policjanta
Bukowina Tatrzańska: Jan C. znów dał o sobie znać!
Podhale: kat sąsiadów trafił za kratki
Bukowina Tatrzańska: "Najtwardszy góral na Podhalu" usłyszał akt oskarżenia
Syn "najtwardszego górala" drwi z sądu
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?