- Sprawą jako pierwsi zainteresowali się strażnicy z parku - mówi Kazimierz Pietruch, rzecznik prasowy zakopiańskiej policji. - Spotkali oni dwójkę podejrzanych osób, które nielegalnie rozbiły biwak w Dolinie Lejowej. Podeszli do nich i ich wylegitymowali. Nakazali im natychmiast opuścić teren parku.
Jak dodaje policjant do akcji wkroczyli funkcjonariusze Straży Granicznej, którzy śledzili podejrzanych. Dopiero w centrum Zakopanego w asyście policji zatrzymano ich, przeszukano samochód. Okazało się, że mieli oni w nim skradziony sprzęt do wspinaczki o wartości 10 tysięcy złotych.
Ale podczas akcji przeszukiwania auta jeden ze złodziei uciekł. Obecnie jest poszukiwany. Drugi natomiast przebywa w areszcie. Grozi mu do kilkunastu lat więzienia.
Mateusz Morawiecki przed komisją śledczą
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?