Rabka-Zdrój: komornik odwiedzi Antoniego Rapacza?

Wybory samorządowe już za nami, a w Rabce-Zdroju nadal trwa walka byłych kandydatów na stanowisko burmistrzów. Ewa Przybyło grozi Antoniemu Rapaczowi, że naśle na jego komitet wyborczy komornika za niezapłacone miejsca pod banery.

W ostatnią niedzielę Komitet Wyborczy Wyborców Antoniego Rapacza złożył zawiadomienie na policję na Ewę Przybyło o naruszenie ciszy wyborczej, bo ta spotakała się w ramach obowiązków burmistrza z dziećmi niewidomymi. Teraz wywołana do tablicy gaździna zdroju nie pozostaje dłużna, i chce nasłać na komitet Rapacza komornika.

- Do gminnej kasy nie wpłynęła opłata za zawieszenie banerów wyborczych Rapacza nad drogami gminnymi - mówi burmistrz Ewa Przybyło.

Zobacz także: Absurd w Zakopanem: był na liście, ale nie mógł zagłosować

Chodzi o kwotę 345 zł. Ponaglenie zostało do KWW Antoniego Rapacza wysłane 30 listopada. Jeśli do 14 dni od otrzymania listu należność nie trafi do gminy, sprawą długu zajmie się komornik.

- Wszystkie inne komitety w terminie zapłaciły należność, tylko nie ten jeden - dodaje pani burmistrz.

Antoni Rapacz z niedowierzaniem przyjmuje takie informacje.

- To chyba jakiś żart - mówi. - Wieszaliśmy też banery nad drogami powiatowymi i nikt nie robi afery. Chyba wraz z komitetem zastanowimy się nad tym, czy aby nie iść na ugodę z panią burmistrz. Wtedy zarobimy, a zarobione pieniędza przeznaczymy na cele charytatywne.

To aluzja do ugód sądowych, jakie zawarła burmistrz Ewa Przybyło na początku swojej poprzedniej kadencji. Miasto wówczas wypłacało spore sumy, by nie dochodziło do rozpraw sądowych.

- Teraz trwają rozliczenia kosztów całej mojej kampanii - dodaje już na poważnie Rapacz.

Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Rzucił się z nożem na kolegę przy grillu
Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą. Wejdź na szumowski.eu