- Problem w tym, że nie ma gdzie jeździć - mówi fiakier Stanisław Stopka. - Drogi utrzymywane są na czarno. Po asflacie saniami nie pojeździmy. A na polanach też ludzie nie dadzą. Pogrodzone wszystko i tyle.
- Nie możemy zaniechać tej atrakcji. Odpowiednim miejscem do tego z pewnością byłaby Droga pod Reglami - mówi Leszek Dorula, radny miejski. - Pamiętam, że była o tym mowa, by miasto podpisało umowę z parkiem o przekazaniu mu zarządu nad drogą, że będzie tam można organizować kuligi. Czy jednak udało się to zrobić? - pytał na ostatniej sesji.
Jak wyjaśnia wiceburmistrz Wojciech Solik, nie ma na to szans.
- Park nie chce tam wpuścić fiakrów, bo to miejsce, gdzie spacerują turyści i biegają narciarze. Wpuszczenie tam na drogę konia z saniami mogłoby spowodować wypadek - mówi wiceburmistrz.
Jednym z miejsc, gdzie wciąż organizowane są kuligi, jest Bachledzki Wierch, z tym że to dobre miejsce dla górali z Olczy. Ci z drugiej strony Zakopanego - z Krzeptówek, nie za bardzo mają gdzie organizować kuligi dla swoich gości.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?