Samochód musi mieć sprawny hamulec ręczny. Przekonał się o tym wędkarz, który wczoraj postanowił łowić ryby w rejonie Huby nad Jeziorem Czorsztyńskim. Mężczyzna pozostawił swój maly samochód terenowy - suzuki vitara - nad brzegiem.
Na razie nie wiadomo, czy zapomniał zaciągnąć ręczny hamulec, czy może zaciągnął, a ten puścił. Wiadomo natomiast jaki był efekt. Ok. godz. 10 rano cale auto skryło się pod powierzchnią wody. Suzuki zatrzymało się kilka metrów od brzegu ok. metr pod wodą.
W akcji "ratowania" pojazdu brali udział strażacy z jednostki zawodowej z Nowego Targu i z OSP w Maniowach.
Wideo
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!