Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rabka-Zdrój. Zbudują kolej gondolową na Luboń Wielki?

red.
W perspektywie kilku najbliższych lat z Rabki-Zdrój na szczyt góry Luboń Wielki może pobiec trasa linowej kolei gondolowej. Pomysł takiego przedsięwzięcia zainicjował burmistrz uzdrowiska Leszek Świder. Okazało się, że trafił on na podatny grunt, bo udział (lub nieprzeszkadzanie w inwestycji) wstępnie deklarują Polskie Koleje Linowe oraz Lasy Państwowe.

Dyskusja o tym, że w Rabce-Zdrój potrzeba inwestycji narciarsko/turystycznej pojawiła się na ostatniej sesji miejscowej rady gminy. Radni pytali wówczas burmistrza Leszka Świdra, czy jego zdaniem jest szansa na reaktywację zamkniętego rok temu stoku na Maciejowej (w minionych latach odbywał się tam Memoriał im. Marii Kaczyńskiej, na którym niemal zawsze startował prezydent Andrzej Duda) czy Polczakówce.

W obu przypadkach burmistrz nie miał dobrych wieści.

- Rozmawiałem z właścicielami tamtejszych gruntów i ich oczekiwania są nierealne dla ewentualnej spółki prowadzącej wyciąg - mówił Świder na sesji. - W związku z tym szans na uruchomienie tych wyciągów w krótkim terminie raczej nie ma.

Szef rabczańskiego magistratu zapewnił jednak, że nie zasypia "gruszek w popiele" i prowadzi inne rozmowy, które mają doprowadzić do budowy w Rabce czy okolicach dużego wyciągu. Jego zdaniem na dziś największe szanse - choć nie wcześniej jak za trzy lata - są na budowę kolei gondolowej z północnej Rabki na szczyt Lubonia Wielkiego. Taka kolej miałaby około 4 kilometrów długości (tak wynika z mapy - przyp. red.) i byłaby bardzo podobna do kolejki gondolowej na Jaworzynę Krynicką.

- Rozmawiałem z Lasami Państwowymi, które można powiedzieć są właścicielami połowy tej góry i akceptują taką możliwość, żeby wybudować tam wyciąg gondolowy - wyjaśniał radnym Świder. - Warunek jest taki, że stacja dolna i górna nie może być na ich gruncie. Gmina Rabka-Zdrój ma pod Luboniem 3 hektary lasu, zapytałem, czy byliby zainteresowani wymianą gruntów i są jak najbardziej. Później prowadziłem rozmowy z Polskimi Kolejami Linowymi na temat inwestycji. Ich pierwsze wyliczenia mówiły, że budowa takiej kolei to koszt ok. 48 milionów złotych dodał i potwierdził, ze PKL widzi w tym pomyśle sens. Rządowa spółka z Zakopanego nie weźmie się jednak za budowę na Luboniu szybciej jak za 3 lata bo wcześniej chce sfinalizować podobną inwestycję, którą (podobno) planuje w Bieszczadach a dokładnie nad Soliną.

- Gdyby udało się zbudować taką kolej to niewątpliwie byłaby to mega atrakcja i duży magnes przyciągający do Rabki turystów - mówi Marek Brydulski, mieszkaniec miasteczka. - Dziś zimą nie ma tu zbyt wiele atrakcji.

Wczoraj nie udało nam się skontaktować z PKL by potwierdzić tą koncepcję. Zarówno inwestycja w Bieszczadach jak i w Rabce wydaje się jednak bardzo prawdopodobna. Gdy w marcu zeszłego roku przeprowadziliśmy wywiad z Pawłem Borysem, prezesem Polskiego Funduszu Rozwoju, który w imieniu rządu odkupił PKL padło wówczas zapewnienie, że kolejkowe przedsiębiorstwo pod nowymi właścicielami chce się rozwijać.

Chcemy wręcz tą spółkę (PKL - przyp. red.) powiększyć tak by nie działała tylko w regionie górskim, ale też w pozostałych częściach kraju. Chcielibyśmy by był to wiodący touroperator – przedsiębiorstwo turystyczne w naszym kraju. By to osiągnąć opracowujemy właśnie wieloletni plan inwestycyjny PKL - mówił w marcu 2019 roku Borys.


Cały wywiad z prezesem Polskiego Funduszu rozwoju można przeczytać tutaj

Wracając do PKL wiadomo też, że spółka prawdopodobnie nie zrezygnowała z przebudowy kolei linowej w Kotle Goryczkowym na Kasprowym Wierchu. Co prawda kilka dni temu pisaliśmy, że rada Naukowa Tatrzańskiego Parku Narodowego nie zgodziła się na sztuczne dośnieżanie tej trasy, ale nie powiedziała też „ostatecznego” nie dla przebudowy kolejki krzesełkowej w tym miejscu.

- Czekamy na ostateczną opinię TPN dla naszego pomysłu – mówi Patryk Białokozowicz, wiceprezes PKL. - Musimy mieć od parku zgodę bo cała kolej leży na jego terenie a my chcemy dosyć poważnie przebudować m.in. dolną stację wyciągu w K. Goryczkowym.

O tym jak ważna jest to inwestycja dla PKL świadczą tez słowa Prezesa Borysa z PFR.

- Jedna z inwestycji jakie są już niemal pewne to gruntowna modernizacja kolei na Goryczkowej -mówił w rozmowie z “Krakowską”. - Deklaruję więc jasno. Ta kolej ma już blisko 60 lat i za 3 lata będzie musiała być wyłączona z użytkowania. Nie chcemy tego więc wyremontujemy tą kolej nawet gdybyśmy nie dostali pozwolenia na dośnieżanie tej trasy. Będziemy o taką zgodę walczyć później gdy kolej w Kotle Goryczkowym będzie już nowoczesna. W tej sytuacji nie będziemy kierować się tylko czystym biznesem, kalkulacją zysków, ale głównie interesem narodowym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rabka-Zdrój. Zbudują kolej gondolową na Luboń Wielki? - Gazeta Krakowska

Wróć na rabka.naszemiasto.pl Nasze Miasto