Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gronków: Gmina przegrała w sądzie. Musi zwinąć asfalt z drogi

Tomasz Mateusiak
To precedensowy wyrok na Podhalu. Gmina Nowy Targ przegrała w sądzie sprawę z prywatnymi właścicielami działki, na której przed laty - bez ich zgody - wylała asfalt. Decyzją sądu, do końca czerwca asfalt ma zniknąć. - I zwiniemy go. Nie mamy wyjścia - mówi Jan Smarduch, wójt gminy.

Sporny odcinek asfaltu liczy ok. 200 metrów. Znajduje się we wsi Gronków. Przed laty była tam droga prowadząca do pól, jednak nigdy nie została ona opisana w mapach jako droga. Biegła po krawędzi działki należącej obecnie do Władysława Muchy, mieszkańca Gronia-Kobyla- rzówki. W latach 80. wybudowano przy niej dwa domy, których właściciele obecnie na stałe mieszkają w USA. - Nie robiłem nic na tej działce przez lata, a ludziom nie broniłem jeździć. Gdy jednak pewnego razu tam pojechałem, zobaczyłem, że zamiast polnej drogi jest wylany asfalt - mówi góral z Gronia. - Zdziwiłem się, bo nikt mnie o zrobienie drogi na mojej ziemi nie pytał - mówi.

Pan Władysław z żoną Anną zaczęli ustalać, co się właściwie stało. - Udało nam się tylko dowiedzieć, że gmina wylała asfalt, ale nie wiadomo, kto na to wydał zgodę i kiedy właściwie to się stało - mówi Anna Mucha.

W Urzędzie Gminy góralom powiedziano, że dziwnym trafem zaginęły dokumenty dotyczące tej inwestycji. Historii drogi nie zna także wójt gminy Jan Smarduch.

- Dla mnie wygląda to tak, jakby gmina chciała nabyć prawo do tej drogi przez zasiedzenie. A wtedy moje pole straciłoby na wartości, bo nie dałoby się tam nic wybudować - mówi Mucha.

Nie mogąc porozumieć się z gminą, górale wnieśli sprawę do sądu o bezprawne wylanie asfaltu na ich działce. Przegrali w pierwszej instancji. Odwołali się do Nowego Sącza, a tam sąd uznał, że gmina nie miała prawa wylać asfaltu na nie swoim terenie, bez zgody właścicieli gruntu. I choć przez to asfaltowy dojazd straci dwóch właścicieli z USA, prawo stoi po stronie Muchów. Sąd nakazał gminie usunięcie asfaltu do 30 czerwca.

- Będziemy musieli zwinąć asfalt. Wyrok jest prawomocny. To jest niepoważne, ale co ja mogę zrobić? Nie mam innego wyjścia. Będzie nas to kosztować około 2 tysiące złotych - mówi wójt. Dodaje, że gmina zaproponowała góralom wykupienie fragmentu działki z asfaltem. Właściciele jednak nie podjęli tematu.

Pan Mucha przedstawia nam dokumenty, że jednak odpowiedzieli gminie, pytając co chce kupić i za ile. - Sprzedalibyśmy, ale to było kilka miesięcy temu. Od tamtej pory nie dostaliśmy żadnego pisma - zaznacza. - Teraz wypada zadać pytanie, kto za wylanie asfaltu odpowiada. Bo kosztowało to dużo więcej niż 2-3 tysiące złotych.

Właściciele dwóch domów będą teraz musieli wystąpić do sądu o drogę konieczną.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rabka.naszemiasto.pl Nasze Miasto