Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co dalej z Gubałówką? Wkrótce głosowanie

Tomasz Mateusiak
Czy zakopiańscy radni zgodzą się na budowę tras narciarskich, które ominą ziemię Byrcynów? Głosowanie już na najbliższej sesji.

Jesteś zapalonym narciarzem i marzy ci się bo po 12 latach przerwy ponownie zjechać ze szczytu Gubałówki? Jeśli tak, to w czwartek 30 marca musisz mocno ściskać kciuki. W ten dzień zakopiańscy radni zdecydują, czy chcą reaktywacji narciarstwa na tej górze.

Zamknięty stok „legenda”

Trasę narciarską na Gubałówce. w 2005 r. zamknęła rodzina Gąsienica Byrcynów, która do dziś nie potrafi porozumieć się z Polskimi Kolejami Linowymi (czyli właścicielem wyciągu), co do jej ponownego uruchomienia. Upór właścicieli ziemi pod historyczną trasą powoduje, że na dziś powrót narciarzy na górę jest realny tylko, jeśli powstanie nowy stok, który będzie omijał posiadłości Burcynów.

- Dlatego już kilka lat temu zaprezentowaliśmy koncepcję budowy tras narciarskich po wschodniej stronie obecnej kolejki - mówi Janusz Ryś, prezes PKL. - Jeśli kiedyś udałoby się nam porozumieć z rodziną Gąsienica Burcyn, nowe trasy byłyby uzupełnieniem tej historycznej. Niestety. Do budowy nowego stoku potrzebujemy zmian w planie zagospodarowania przestrzennego. Prośbę o taką zmianę wysłaliśmy do burmistrza trzy lata temu - dodaje.

Czy radni dadzą zgodę?

Zmiany mają szansę ruszyć jednak dopiero teraz. Dlaczego? Otóż w Zakopanem jest grupa ludzi, którzy nie chcą narciarstwa na Gubałówce. Kieruje nią rodzina Burcynów, której dwóch przedstawicieli (Kacper Gąsienica Byrcyn i Andrzej Hyc) zasiada w radzie miasta. Dotychczas skutecznie lobbowali przeciwko zmianom w planie zagospodarowania. A bez nich ta familia dalej będzie miała kartę przetargową, którą szachuje PKL i całe miasto.

- W tej sytuacji burmistrz Leszek Dorula poprosił radnych, byśmy podjęli decyzję czy rozpoczynać pracę przy zmianie planów czy też ich nie ruszać - mówi Bartek Bryjak, zakopiański radny i przewodniczący komisji urbanistyki. - Na najbliższej sesji mamy podjąć stosowne stanowisko. Jeśli większość radnych będzie za, burmistrz zleci zmiany w planie, a to będzie w praktyce oznaczać zielone światło dla reaktywacji narciarstwa na Gubałówce.

Pytanie jednak, czy w czwartek większość rady zagłosuje za zmianami?

- Ja mam nadzieję, że tak - mówi radny Zbigniew Szczerba. - Bez Gubałówki nasze miasto narciarsko umiera. Dlatego dobrze się stało, że do projektu stanowiska rady o reaktywacji narciarstwa wpisano kluczowe zdanie, które brzmi:„ew. zmiana planów nie wpływa na prawa własności i do powstania stoków potrzebna jest też zgoda właścicieli gruntów”. To dobrze, bo przeciwnicy będą znowu argumentować, że nowy wyciąg to wywłaszczenie ludzi z Gubałówki na rzecz PKL - podkreśla.

Dodaje, że według niego to tłumaczenie nie ma sensu, bo gdy plan pozwoli budować nowe stoki, to za ich finansowanie będzie się mógł wziąć zarówno PKL, jak i też na przykład spółka mieszkańców.

ZOBACZ TAKŻE: Sprawdź, co jest DO ZOBACZENIA w tym tygodniu!

źródło: telemagazyn.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto