- Stan techniczny mostu jest zły - mówi Iwona Mikrut z GDDKiA. - Według ekspertyzy nie powinny na niego wjechać samochody o masie powyżej 15 ton. Nie wprowadzimy jednak takiego zakazu bo zakopianka to jedyna droga, którą pod Tatry wjeżdżają TiRy czy autobusy, które ważą ponad 40 ton. Ograniczenie tonażu na tym moście będzie więc oznaczać paraliż Zakopanego - tłumaczy Mikrut po czym dodaje, że jedynym rozwiązaniem okazało się ograniczenie prędkości na moście do 30 km/h (wówczas będzie on mniej drgał). - Trzeba szybko zaczynać budowę nowego mostu. Mamy już jego projekt, ale przez protesty mieszkańców opóźnia się wydanie pozwolenia na budowę. Ci ludzie muszą pójść po rozum do głowy!
- Ja w te ekspertyzy nie wierzę - twierdzi Józefa Chromik, z Federacji Obrony Podhala. To jej organizacja razem z częścią mieszkańców blokuje budowie nowego mostu, tuż obok obecnego. - Dwa lata temu remontowali most i już jest w złym stanie? Jeśli już nawet trzeba go rozebrać to drogowcy powinni wybudować najpierw most tymczasowy, a stały postawić dokładnie w miejscu obecnego. Na nic innego się nie zgodzimy - krzyczy kobieta.
Drożeją motocykle sprowadzane z Niemiec
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?