Wisła gorsza od beniaminka

Tegoroczna edycja Turnieju o Srebrną Siatkę była przeglądem małopolskiego stanu posiadania damskiej siatkówki. Jej stan nie jest imponujący: Wisła Kraków i Muszynianka występują w serii B, a Dalin Myślenice i Sandecja Nowy Sącz - w II lidze. W zawodach wzięły udział trzy pierwsze zespoły oraz Start Łódź - również z serii B. Mimo to siatkarki krakowskiej Wisły nie powtórzyły ubiegłorocznego sukcesu (pokonały wtedy koalicję drużyn z serii A).

Podopieczne Ryszarda Pozłutki przegrały prestiżowy mecz z Muszynianką i zajęły drugą lokatę. Wiślaczki stają w tym sezonie przed jednoznacznie określonym zadaniem - powrotu do serii A. Drużyna przystąpi do rozgrywek niemal w niezmienionym składzie, ale nie znaczy to, że cel osiągnie. Wyrósł jej nagle w serii B bardzo groźny rywal - Danter Poznań wzmocniony w tym roku znakomitymi zawodniczkami: Strządałą, Niemczyk i Owczynnikową. Z myślą o podjęciu skutecznej rywalizacji opracowane są przygotowania wiślaczek.

- Turniej przypadł bezpośrednio po okresie przygotowań ogólnorozwojowych - stwierdził Ryszard Pozłutko. - Stąd gra nie może budzić zastrzeżeń. Poza tym w tym sezonie rozgrywają jest bardzo młoda Ewa Ślusarz. Na jej pozycji niezbędne jest doświadczenie i zgranie z partnerkami. Mam świadomość, że Ewa obok dobrych momentów - jak w dwóch pierwszych setach wysoko wygranych ze Startem - będzie miała gorsze. Jednak nie ma innej drogi. Do rozpoczęcia rozgrywek ligowych pozostało jeszcze półtora miesiąca i stopniowo wchodzimy w okres gier sparingowych, które powinny doprowadzić zgranie szóstki do pożądanego poziomu.

Dobra wiadomość dla siatkarek Wisły to zawarcie umowy z firmą Solidex. Jej szef Ryszard Skotniczny, choć zrezygnował z funkcji sponsora głównego, zgodził się przekazać na rzecz drużyny siatkarskiej Wisły sumę równą 1/8 jej budżetu w tym sezonie. Budżet zaś wiślaczek oscyluje wokół 1 mln zł.