W nocy ze środy na czwartek w jednej z zakopiańskich piekarni w czasie pracy na nocnej zmianie zmarła 50-letnia kobieta.
- Z tego, co udało nam się ustalić, wynika, że pracownica piekarni zasłabła i mimo reanimacji zmarła - mówi podinspektor. Kazimierz Pietruch, rzecznik prasowy zakopiańskiej policji.
Policja prowadzi postępowanie wyjaśniające. Śmierć kobiety bada także zakopiańska prokuratura.