- I znów trzeba "łopatować" jak na Podhalu żartobliwie określa się odśnieżanie - mówi pan Leszek mieszkaniec Zakopanego. - Przed nami cała zima naznaczona poranną gimnastyką z łopatą czy odśnieżarką w dłoni. Dobrze jednak, że wreszcie spadł ten śnieg. Po zeszłorocznej ciepłej zimie ludzie byli tego spragnieni.
Jak mówią meteorolodzy kolejnych opadów śniegu możemy spodziewać się na Podhalu w nocy z wtorku na środę i środy na czwartek. W dzień temperatury będa oscylować kilka stopni powyżej zera. W czwartek przyjdzie natomiast kilkudniowe ocieplenie.
- Trzeba przyznać, że mimo śniegu po Zakopanem i okolicznych miejscowościach jeździ się dobrze - mówi Bartłomiej Stachoń, zakopiański taksówkarz z korporacji Inter Radio Taxi. - Drogi są odśnieżone i posypane solą. Drogowcy choć raz nie zaspali. Gorzej z kierowcami bo dalej wielu z nich nie zmieniło opon na zimowe. Wiem, ze u wulkanizatorów od rana ustawiają się ogromne kolejki chętnych na zmianę "gum".
Spadek temperatury to takżę dobra informacja dla wszystkich właścicieli podhalańskich wyciągów. W nocy niemal wszyscy z nich uruchomili armatki i zaczeli produkować sztuczny śnieg.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?