Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podhale: noclegownie czekają na bezdomnych

Tomasz Mateusiak, (łb)
W zakopiańskiej noclegowni jest 28 miejsc. Zawsze jakieś jest wolne
W zakopiańskiej noclegowni jest 28 miejsc. Zawsze jakieś jest wolne Łukasz Bobek
Zima to dla osób bezdomnych najtrudniejszy okres. Z nastaniem pierwszych mrozów we wszystkich podhalańskich miastach ogłoszono pełną mobilizację. Każdy, kto zwróci się do urzędu lub policji o pomoc czy schronienie, nie może odejść z kwitkiem. Już szykuje się miejsca w noclegowniach.

Czytaj także:

Podhale to region szczególny. Pracownicy Miejskich Ośrodków Pomocy Społecznej nigdy nie wiedzą, iloma bezdomnymi przyjdzie im się opiekować podczas zimy. Jak pokazują prowadzone w MOPS-ach statystyki, często bezdomni, którzy trudnią się żebraniem, przyjeżdżają na zimę do Zakopanego lub Szczawnicy, bo tutaj jest sporo turystów.

- U nas takie sytuacje są częste - mówi Lidia Misztal, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Szczawnicy. - Zawsze jesteśmy przygotowani na przyjęcie dodatkowych "gości". W naszej noclegowni jest maksymalnie siedem miejsc, ale gdyby zaszła taka potrzeba, to umieścilibyśmy tam więcej osób - dodaje.

Podobnie jest w Nowym Targu, który co prawda noclegowni nie ma, ale... zapewnił awaryjne schronienie dla bezdomnych. - Decyzją burmistrza Fryźlewicza jedno z mieszkań socjalnych w naszym mieście pozostaje cały czas puste - mówi Barbara Paluch z opieki społecznej. - Gdy przyjdą mrozy, straż miejska odwozi tam osoby bezdomne. Jest tam miejsce jedynie dla pięciu mężczyzn i jednej kobiety, ale wiadomo, że nikogo nie zostawimy na zimnie.

Zupełnie inaczej sprawę kloszardów rozwiązali urzędnicy z Rabki, Suchej Beskidzkiej, Makowa Podhalańskiego i Jordanowa. Tam noclegowni nie ma, ale miejscowe MOPS-y zabezpieczyły miejsca dla potrzebujących. - Wysyłamy ich do przytułków w Krakowie i Nowym Sączu - mówi Barbara Łopata z Rabki. - Gdy jest mróz i straż miejska znajdzie osobę, której trzeba pomóc, to przywozi ją do naszej siedziby, a my na swój koszt wsadzamy ją do autobusu i wysyłamy do innego miasta. Czasem jednak autobusu nie ma, więc musimy wysłać w drogę radiowóz straży miejskiej. Oczywiście pokrywamy wszystkie koszty - dodaje Barbara Łopata.

Jedynie w Zakopanem jest noclegownia z prawdziwego zdarzenia, gdzie bezdomni znajdą 28 miejsc. Mimo że ma tzw. stałych mieszkańców - jak zapewniają pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Zakopanem - zawsze jest kilka wolnych miejsc.

Dyrektorzy MOPS-ów przypominają, że bezdomni korzystający z noclegowni powinni być trzeźwi, jednak w czasie największych mrozów urzędnicy pomogą nawet "zawianym". - Bardzo często bowiem zdarza się, że bezdomni choć mają możliwość pójścia do noclegowni, wolą spać na ławkach i wówczas nieraz dochodzi do tragedii - mówi dyrektor Barbara Paluch. - Dlaczego? Ponieważ są uzależnieni od alkoholu i chcą się napić, a tego w noclegowni robić nie wolno. Kiedy jest jednak naprawdę zimno, wpuszczamy każdego. Życie jest przecież najważniejsze.

Wybierz najpopularniejszego wójta i burmistrza Małopolski! Trwa głosowanie!

Wybieramy najpiękniejszy rynek w Małopolsce! Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!

Wielka galeria! Zobacz archiwalne zdjęcia strojów Wisły Kraków z ostatnich stu lat!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto