Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budynek mieszkalny PKP w Rabce zostanie rozebrany?

Tomasz Mateusiak
Jedenaście osób zamieszkałych w budynku dworca PKP w Rabce-Zdroju, boi się, że niedługo straci dach nad głową. Budynek dworca, w który kilka dni temu wjechał samochód osobowy, może nie nadawać się już do użytku. Mimo że inspektorzy nadzoru budowlanego nie zdecydowali jeszcze co dalej z rabczańskim dworcem kolejowym, władze miasta już zadeklarowały, że gdy będzie potrzeba, znajdą dla tych rodzin lokum zastępcze.

Czytaj także: Derby Krakowa zwycięskie dla Cracovii![ZDJĘCIA]

W budynku rabczańskiego dworca kolejowego, a dokładnie jego mieszkalnej części, na stałe zameldowane są trzy rodziny. Jak mówią, dotychczas żyło im się w należącym do kolei budynku bardzo dobrze. Wszystko zmieniło się jednak w poprzednim tygodniu. W nocy z poniedziałku na wtorek, w środku nocy ich dom dosłownie zadrżał w posadach. W dworzec z ogromnym impetem wjechał osobowy volkswagen i przebił jedną ze ścian zewnętrznych budynku. Teraz pracownicy Wojewódzkiego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Krakowie sprawdzają jak poważne są uszkodzenia konstrukcji budynku.

- Od tamtej pory nie jest za wesoło - mówi pan Marian, jeden z mieszkańców. - Nie wiemy, czy możemy i jak długo tu mieszkać. Inspektorzy nadzoru budowlanego z Nowego Targu powiedzieli nam, że budynek grozi zawaleniem, a ci z Krakowa, że wszystko z nim jest "raczej" w porządku i po zamurowaniu dziury do zniszczonych pomieszczeń wrócą lokatorzy.

- Budynkowi raczej nie grozi zawale - zapewnia jednak Artur Kania, małopolski inspektor nadzoru budowlanego. - By mieć jednak co do tego stuprocetową pewność, zleciłem dodatkowe ekspertyzy. Jej wyniki będą znane za kilka dni. Wierzę, że zabytkowy dworzec da się jednak uratować. Na razie zakazałem jednej z rodzin korzystać z dwóch pokoi z ich trzypokojowego mieszkania. Powiesiliśmy na wszelki wypadek też tabliczkę ostrzegawczą - dodaje urzędnik.

Najgorszy scenariusz pod uwagę bierze Ewa Przybyło, burmistrz Rabki. - Przykro mi, że tak się stało. Jeśli okaże się, że ci ludzie opuścić swoje dotychczasowe mieszkania, to znajdę dla nich lokum zastępcze. O innej pomocy, jak przekazanie gminnych środków na remont nie może być mowy. Ten budynek nie należy do gminny tylko Polskich Kolei Państwowych. To ona musi finansować remont.

Mieszkańcy zniszczonego dworca obawiają się jednak, że gdy okaże się, że budynek można naprawić, remont potrwa całe lata. - Co z tego, że budynek da się naprawić, jak nie będzie miał kto tego zrobić. Na kolei jest bałagan, brakuje pieniędzy. Wiadomo, wszyscy umyją ręce, bo jest problem - mówią zdenerwowani mieszkańcy, którzy nie podają nazwisk, bo boją się, że ich słowa zdenerwują dyrekcję PKP, która zamiast ekipy remontowej przyśle do Rabki... nakazy eksmisji.

Academy(c) Awards. Plebiscyt na najlepszy akademik Krakowa!

Wybieramy najpiękniejszy rynek w Małopolsce! Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rabka.naszemiasto.pl Nasze Miasto