Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czy w Nowym Targu namawiano do hazardu?

Tomasz Mateusiak
Małopolska Izba Celna wszczęła właśnie postępowanie w sprawie nielegalnej reklamy jednej z internetowych firm bukmacherskich, która przez kilka tygodni wisiała na płocie nowotarskiego stadionu miejskiego. Celników do podjęcia takich kroków zobowiązuje ustawa hazardowa. Jej zapisy mówią, że reklamowanie firm zajmujących się grami hazardowymi jest zakazane. Podobnie było w przypadku słynnej zakopiańskiej afery "bet-at-home". Czy i tym razem sprawa zakończy się na sali rozpraw?

O reklamie, jaka do wczoraj wisiała na płocie nowotarskiego stadionu, pracownicy oddziału Izby Celnej w Nowym Targu dowiedzieli się od jednego z mieszkańców. - Sprawdziliśmy to i okazało się, że rzeczywiście baner wiszący przy boisku jest reklamą firmy bukmacherskiej - mówi Tomasz Kierski, rzecznik prasowy celników. - Nie było innego wyjścia. Musieliśmy rozpocząć dochodzenie. Na razie jest jednak ono prowadzone w sprawie, a nie przeciwko komuś .

Obowiązujące od 1 stycznia 2010 roku przepisy ustawy hazardowej mówią jasno i wyraźnie, że reklamowanie i czerpanie korzyści z reklam firm zajmujących się grami hazardowymi jest zakazane. Każdy, kto złamie tę ustawę, podlega karze grzywny "do 720 stawek dziennych". Owe stawki dzienne zależą od różnych czynników, ale według algorytmu mogą się wahać od 46,20 zł do prawie 18,5 tys. zł.
Dokładnie z tego samego powodu od ponad roku przed zakopiańskim sądem toczy się rozprawa w sprawie reklamy firmy "bet-at-home", która w styczniu 2010 roku pojawiła się na Wielkiej Krokwi podczas zawodów Pucharu Świata w skokach narciarskich. W tym przypadku prokurator żąda od Andrzeja Kozaka, jednego z organizatorów zawodów, kary dochodzącej nawet do 3 mln zł.

Co ciekawe, nic na temat prowadzonego w Nowym Targu postępowania nie wie jeszcze Grzegorz Wrona, prezes Towarzystwa Krzewienia Kultury Fizycznej, które wywiesiło baner.
- Nikt się ze mną nie kontaktował. O całej sprawie jak na razie dowiaduję się jedynie od dziennikarzy. Dlatego nie będę niczego komentować, dopóki nie poznam oficjalnego stanowiska celników - mówi Wrona.

Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, baner TKKF rzeczywiście przez kilka miesięcy wisiał na płocie nowotarskiego stadionu przy ul. Piłsudskiego. Był on częścią umowy podpisanej z czasopismem branżowym, które sponsorowało prowadzone w Nowym Targu rozgrywki piłkarskie.
Członkowie stowarzyszenia zapewniają jednak, że nie mieli pojęcia, iż reklama jest nielegalna i za jej powieszenie grozi im słona kara.
Sprawę po raz pierwszy opisał wczoraj portal podhale24.pl.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rabka.naszemiasto.pl Nasze Miasto